-CoH jest jedyną grą w którą gram tak długo i mi się ani trochę nie nudzi.
-Mam taki sam fun z przegrywania jak z wygrywania.
-W tej grze naprawdę nie trzeba znać miliona taktyk i być pająkiem.
- jedyna gra w jaką grałem gdzie największa przyjemność z gry pochodzi od samego grania, nieważne z kim.
- Satysfakcja z wygranej jest taka sama niezależnie od tego czy pokonałeś nooba czy ubertypa.
- dźwięk artylerii... mistrzostwo świata. Wogóle dźwieki w grze są genialnie nagrane. Uczta dla uszu.
- To nie jest zręcznościowa gra tylko prawdziwy RTS. Tutaj naprawdę jest możliwe pokonanie o wiele lepszych od siebie bez klikania 10 razy na sekunde i wciskania miliona przycisków na klawiaturze.
- Piekna grafika, modele uszkodzeń terenu. Widok pola bitwy po rozegranej parti jest czymś niesamowitym.
- Gra nie ma gigantycznych wymagań sprzętowych.
- Jest tania ;)
W sumie to mógłbym wymieniać bez końca więc na razie skończe :P
A to kto wybiera gry na wcg mam w dupie, bo to pewnie ci sami ludzi co oglądali teledysk Pitbulla.
jakiś fajny RTS?
Moderator:Avalanche
- Rincewind1
- Szlachcic
- Posty:1318
- Rejestracja:2008-09-28, 14:46
- Lokalizacja:Piekarnia
- Kontakt:
Hej no ale od kiedy to niby głos ludu jest nieomylny i ma, ten tego no, rację?
PS. Warhammer Mark of Chaos. Nie buduje się tam nic, ale RTS z tego niezły.
PS. Warhammer Mark of Chaos. Nie buduje się tam nic, ale RTS z tego niezły.
Ostatnio zmieniony 2009-12-23, 14:18 przez Rincewind1, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie ma, ale skąd myśl, że to głosowanie ma coś wspólnego z głosem ludu? Ot błędne założenie i tle.
Nizioł co kto lubi, sporo z cech, które wymieniłeś jest dla mnie wyróżnikiem gry złej a nie dobrej.
I pamiętajmy co jest właściwym clue, tematu. Ja obstaje przy swojej odpowiedzi, żaden porządny rts nie premiuje gry obroną statyczną jako zasady- jeśli grasz na człowieka, a na kompa to właściwie wszystko przechodzi. Może Age of Empires I,II,III....?
Nizioł co kto lubi, sporo z cech, które wymieniłeś jest dla mnie wyróżnikiem gry złej a nie dobrej.
I pamiętajmy co jest właściwym clue, tematu. Ja obstaje przy swojej odpowiedzi, żaden porządny rts nie premiuje gry obroną statyczną jako zasady- jeśli grasz na człowieka, a na kompa to właściwie wszystko przechodzi. Może Age of Empires I,II,III....?
"44000-Pydna" a true sequel to "300".
Whenever You think Spartans are cool.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Pydn%C4%85
Whenever You think Spartans are cool.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Pydn%C4%85
ja po ostatnim dość ostrym graniu w "supreme comandera" i ponownym przejściu "total anihilation" właśnie poszukuje gier gdzie nie muszę się ostro taktycznie wysilać i pobawić w budowanie fortyfikacji na pełną skalę, w SC i TA było dużo możliwości bronienia się, ale i tak częściej trzeba było atakować, i właściwie dużo lepiej do obrony wykorzystywało się jednostki z gromadzonej armii. Wiem że w dobrych RTSach najlepszą obroną jest atak, a i przeciw ludzkiemu przeciwnikowi fortyfikacje się nie sprawdzają, dlatego mówiłem że nie muszą to być te z najwyższej półki, liczyłem że może ktoś natrafił na jakąś fajną niskobudżetówkę...
A co do gier z tego turnieju, to akurat warcraft III jest jedną z badziewniejszych strategii, właściwie to nazwałbym ją bardziej zręcznościówką...a jest grany bo jest dobrze rozreklamowany i ma znacznego sponsora...
A co do gier z tego turnieju, to akurat warcraft III jest jedną z badziewniejszych strategii, właściwie to nazwałbym ją bardziej zręcznościówką...a jest grany bo jest dobrze rozreklamowany i ma znacznego sponsora...